listopada 02, 2018

Przegląd bananowych pudrów do twarzy - WIBO, Lovely i Kobo Professional


W dzisiejszym wpisie przygotowałam dla Was recenzję trzech bananowych pudrów do twarzy. Są to ostatnio dość popularne produkty i myślę, że stało się to za sprawą produktu Wibo, czyli Banana Loose Powder, który już jakiś temu pojawił się w ofercie marki i stał się bestsellerem. Zdecydowanie ciężko dostać go w Rossmanie, nawet jeśli nie ma promocji. Oprócz tego produktu wybrałam do wpisu puder z marki Lovely - Banana Chocolate Powder oraz Kobo Professional - Brightener Matt Powder. Jeśli jesteście ciekawi jak te produkty się sprawdzają zapraszam do czytania!

JAK UŻYWAĆ ŻÓŁTYCH PUDRÓW?

Żółty pigment zawarty w produktach ma za zadanie neutralizować zaczerwienienia i maskować cienie pod oczami. Szczególnie polecany osobom, które posiadają ten pigment w skórze. Nakładany na całą twarz z powodzeniem może neutralizować zbyt różowy kolor podkładu. Zazwyczaj puder w tym kolorze używany jest jednak pod oczy. Nakładamy go wówczas w tak zwany "trójkąt", co pomoże uzyskać efekt rozświetlenia oraz odświeżenia spojrzenia. Pamiętajmy, że pudry z żółtym pigmentem różnią się od się poziomem transparencji, a także kolorem, dlatego istotne jest dobranie odpowiedniego kosmetyku do naszej karnacji.

Wibo Banana Loose powder opisany jest przez producenta jako ultra lekki, pół-transparentny puder do twarzy. W zasadzie z tym zdaniem można się zgodzić, ponieważ na twarzy daje delikatny żółty odcień, jest delikatny i wygładza skórę. Sprawdzi się dla cer suchych, ale przy tłustych może wyświecać się po kilku godzinach. Nie jest to produkt matujący wręcz przeciwnie daje delikatny efekt rozświetlenia. Należy uważać z aplikacją, ponieważ jeśli nałożymy za dużą ilość produktu możemy zrobić się żółciutkie na twarzy, co niekoniecznie powinno być oczekiwanym efektem. Bladolice osoby mogą się odrobinę zawieść, ponieważ może przyciemniać kolor podkładu. W moim przypadku nie powoduje efektu wybielenia skóry, którego bardzo nie lubię. Pomaga natomiast w przypadku zbyt różowego odcienia podkładu, który można odrobinę wyrównać. 

Skład: 
Talc, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Mica, Magnesium Stearate, Silica, Caprylyl Glycol, Phenoxyethanol, Hexylene Glycol, Hydrolyzed Collagen, Parfum, Hexyl Cinnamal, Linalool, Benzyl Salicylate, [+/-]: CI 19140, CI 77491

Na pierwszym miejscu mamy talk za którym nie wszyscy przepadają, a na trzecim krzemionka, czyli składnik który jest odpowiedzialny za ten efekt wygładzenia, ale również za efekt flasback przy niektórych produktach. 

Zaletą jest dobre zmielenie pudru, dzięki czemu dobrze wtapia się w cerę. Za większą lub mniejszą zaletę produktu można uznać jego zapach, czyli delikatną bananową nutę. Nie jest ona jednak w żaden sposób drażniąca. Także bez obaw! W przeciwieństwie do pudru ryżowego tej samej marki nie podkreśla mi drobnych zmarszczek pod oczami. Uważam, że spokojnie można nakładać go na całą twarz bez obawy o efekt kaczuszki (umiar może nas uratować) , chociaż ja preferuję nakładanie go tylko pod oczy.


Na wizażu zbiera bardzo pozytywne recenzję. Posiada 4,1/5 gwiazdek przy 250! opiniach. Uważam, że to bardzo dobry wynik. Wspomnę jeszcze tylko, że za 5,5 grama produktu przyjdzie nam zapłacić 16,99 zł . Uważam, że jest to uczciwy stosunek jakości do ceny. 


Ogólna ocena 8/10

KOBO Professional Brightener Matt Powder to żółta propozycja z Drogerii Natura. Producent reklamuje go jako rozjaśniający puder matujący do konturowania i modelowania twarzy, który  nadaje skórze efekt aksamitnej gładkości i gwarantuje trwałe zmatowienia i rozjaśnienie. Jako dodatkową zaletę producent podaję zawartość aloesu w składzie, który łagodzi podrażnienia.

Skład:
Talc, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Mica, Caprylic/Capric, Trigliceryde, Barley(Hordeum Vulgare) Starch, Magnesium Stearate, Avena Sativa(Oat)Meal Extract, Aloe Vera Extract, Phenoxyethanol(and)Ethylhexylglycerin, Silica.

I tutaj mamy podobną sytuację jak poprzednio, czyli na pierwszym miejscy talk, a na trzecim krzemionka, która daję efekt wygładzenia.



Puder ten ma suchą konsystencję i jasny, widocznie żółty odcień. Dość mocno się pyli, co sprawia, że nie jest wydajny. Daję efekt wygładzenia na twarzy i widocznego rozświetlenia. Niestety z tym efektem łatwo przesadzić i zrobić sobie jasne placki pod oczami. Zdecydowanie polecam używać go jedynie w strategiczne miejsca, czyli stricte do konturowania.  Moim ulubionym zadaniem dla niego jest czyszczenie granic, np. przy malowaniu oczu lub wyostrzanie konturowania. Dobry pigment pomoże ukryć błędy makijażowe. 

W przypadku ciemniejszych karnacji może się odcinać. Nie polecam wtedy nakładania go gąbką w dużej ilości, ale puchatym pędzlem, aby umożliwić mu dobre połączenie się z innymi produktami. Czasem miałam problem z uzyskaniem efektu jednolitości, potrafił widocznie odcinać się i powodować białe palmy. Zapach zdecydowanie nie jest bananowy, ale taki zwykły, chemiczny.

Opinii na wizażu jest tylko 8. Nie jest zatem zbyt popularny w wizażowej społeczności. Ja osobiście mam co do niego mieszane uczucia. Zdecydowanie na plus jest efekt wygładzenia. Pod palcami mamy bardzo fajną, miękką cerę. Natomiast łatwo przesadzić z ilością. Jego wydajność również pozostawia wiele do życzenia. Za cenę 19,99 zł dostajemy 9 gram produktu.

Ogólna ocena 6/10

Lovely, Banana Chocolate Powder to ostatni puder w dzisiejszym zestawieniu. Opisywany jest jako produkt, który wyrównuje i koryguję koloryt skóry, nadając jej przy tym ciepłe tony, gładkość i promienny wygląd. Brzmi obiecująco, a jak się sprawdza?

Skład:
Talc, Mica, Polyethylene, Magnesium Stearate, Caprylic/ Capric Triglyceride, Bis-Diglyceryl Polyacyladipate-1, Ethylhexyl Stearate, Diethylhexyl Syringylidenemalonate, Caprylyl Glycol, Phenoxyethanol, Hexylene Glycol, Theobroma Cacao Extract, Tocopherol, Tocopheryl Acetate, Parfum, Benzyl Alcohol, Anise Alcohol, Benzyl Benzoate, Eugenol, Hexyl Cinnamal, Cl 77163, Cl 77492, Cl 16035.

Obecnie używam tego produktu do wykończenia makijażu całej twarzy praktycznie codziennie. Podoba mi się efekt jaki uzyskuje. Ma delikatnie żółty odcień, który przy nałożeniu zbitym pędzlem pozwala na uzyskanie mocnego pigment. Dzięki prasowanej formie nie pyli się wszędzie. Bardzo poręczne opakowanie świetnie sprawdza się w podróży i dodatkowo estetycznie się prezentuję. 

Najczęściej nakładam go dużym pędzlem lekko opruszając twarz, natomiast pod oczami nakładam go troszkę więcej dzięki czemu uzyskuję delikatny efekt rozjaśnienia. Zapach jest bananowy, dość przyjemny. Mam wrażenie, że jednak delikatnie bardziej niż puder z Wibo podkreśla załamania pod oczami. Nie powoduje efektu pudrowości i nie wysusza skóry. Ładnie się wtapia i dopasowuje do koloru skóry. Bardzo pozytywnie jestem zaskoczona tym produktem.

Za 9 gram produktu zapłacimy 23.99 zł. 

Ogólna ocena 8/10


Dajcie znać czy lubicie i używacie bananowych pudrów do twarzy? Do czego sprawdzają się Wam najlepiej? Testowaliście produkty wymienione w poście. Czekam na Wasze komentarze i polecenia co do ciekawych i niedrogich pudrów pod oczy.
Pozdrawiam,

1 komentarz:

  1. Dopiero niedawno udało mi się dorwać ten z wibo, a kusił mnie od dawna ;) Póki co jednak zużywam ten co mam otwarty, a ten otworzę zimą i będę używać właśnie z lekko różowym pokładem :)

    OdpowiedzUsuń