Naturalna pielęgnacja stała się bardzo modna. Cieszy fakt, że ludzie coraz bardziej zwracają uwagę na skład kosmetyku, a nie tylko czcze obietnice od producentów. Rynek jest wymagający i firmy muszą się dostosować do aktualnych trendów. Dodatkowo w ostatnim czasie wzrosło zainteresowanie azjatycką pielęgnacją, a co za tym idzie wprowadzenie na stałe nowych kroków w naszych rytuałach. Jednym z nich jest tonizowanie, który niestety często jest przez nas pomijany, a niezwykle istotny w walce o ładną i zdrową cerę.
Tonik jest to produkt, który ma przywrócić naszej skórze prawidłowe pH. Środki myjące, których używamy mają zasadowe pH, dlatego po ich użyciu powinniśmy przywrócić tą wartość do prawidłowej 5-6. Tonik jest płynem na bazie wody z dodatkiem substancji pielęgnujących, takich jak kwas hialuronowy, gliceryna czy właśnie hydrolat. Posiada zatem w składzie kilka substancji, które składają się na gotowy produkt, a które mają różne zadania.
Poniżej zamieszczam składy kilku toników dostępnych w drogeriach.
Tonik nawilżającego EcoLab:
Skład INCI: Aqua, Glycerin, Sea Water (morska woda), Rhodiola Rosea Root Extract (ekstrakt różeńca górskiego), Carnosine, Alanyl Glutamine, Sodium Cocoamphoacetate, Organic Prunus Amygdalus Oil (organiczny olej ze słodkich migdałów), Hyaluronic Acid (kwas hialuronowy), Rosa Cinnamomea Oil (olej z dzikiej róży), Perfume, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Sorbic Acid
Jak widzicie w składzie mamy parę olejków, glicerynę, wodę morską, ale również kariozynę(właściwości anti-aging) , łagodną substancję myjącą, kwas hialuronowy, zapach i konserwanty, dzięki którym kosmetyk ma odpowiednią przydatność.
Tonik Ziaja liście manuka
Aqua (Water), Glycerin, Panthenol, Propylene Glycol, Zinc Gluconate, Lactobionic Acid, Mandelic Acid, Leptospermum Scoparium Leaf Extract, Polysorbate 20, Diazolidinyl Urea, Sodium Benzoate, Parfum (Fragrance), Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool.
Podobnie jak w pierwszym toniku na początku mamy wodę i glicerynę. Kolejnym składnikiem jest panthenol, który ma działanie łagodzące, glukonian cynku - działanie ściągajaco-łagodzące, nawilżający kwas laktobionowy, złuszczający kwas migdałowy, ekstrakt z liści manuka. Tuż przed zapachem znajdziemy konserwant, czyli Diazolidinyl Urea oraz emulgator Polysorbate 20.
Hydrolat to inaczej woda kwiatowa. Produkt powstaje w procesie destylacji parą wodną roślin lub ich części. Proces ten docelowo prowadzi do powstania olejków eterycznych natomiast woda kwiatowa to produkt uboczny i początkowo tak właśnie ją traktowano, dopóki nie dostrzeżono jej dobroczynnych właściwości.
Skład naturalnego hydrolatu będzie się zatem prezentował tak:
INCI: Jasmine Hydrolate - hydrolat jaśminowy
INCI: Rosa Damascena Destilate (100%) - hydrolat z kwiatów róży damascejskiej
Pamiętajmy, że są to półprodukty, które nie zawierają w swoim składzie konserwantów, dlatego ich okres przydatności jest krótki i należy je trzymać w lodówce. W przeciwnym wypadku można sobie zrobić kuku. Oczywiście można je nakładać w postaci nierozcieńczonej na twarz, stosując w ten sposób zamiast toniku, ale często mają one nieuregulowane pH i mogą podrażniać skórę. Mnie na przykład podrażnił hydrolat oczarowy, który nałożyłam wacikiem na twarz. Pojawiło się zaczerwienienie, które oczywiście po czasie zniknęło aczkolwiek następnym razem rozcieńczyłam go z wodą (najprostszy tonik DIY) i nieprzyjemne uczucie nie powróciło. Przykładem gotowego produktu, który zawiera w swoim składzie tylko hydrolat i wodę jest woda różana od Make Me BIO.
Mamy do wyboru mnóstwo hydrolatów, które są polecane do różnego rodzaju cer, np. oczarowy do cery naczynkowej lub różany do cery suchej. Kluczem do znalezienia odpowiedniego jest testowanie. Pamiętajmy również, że te same hydrolaty, ale z różnych firm różnią się od siebie, chociażby zapachem. Nie zdziwcie się też jeśli hydrolat lawendowy nie będzie pachniał lawendą albo różany różą, ponieważ nie są to olejki eteryczne. Wiem, że dla części osób zapach ma istotne znaczenie.
Możemy powiedzieć, że hydrolat to substrat, półprodukt na bazie, którego możemy przygotować produkt całkowity.
Do wykonania przyda się nam zlewka szklana, bagietka, łyżki miarowe dzięki, którym łatwiej będzie odmierzyć ilość, ewentualnie waga laboratoryjna oraz buteleczka na nasz produkt. Ja wybieram taką z atomizerem, bo lubię ten sposób aplikacji.
Skadniki na 50 ml:
Ph przygotowanego przez nas toniku powinno oscylować w granicach 5.
Mamy do wyboru mnóstwo hydrolatów, które są polecane do różnego rodzaju cer, np. oczarowy do cery naczynkowej lub różany do cery suchej. Kluczem do znalezienia odpowiedniego jest testowanie. Pamiętajmy również, że te same hydrolaty, ale z różnych firm różnią się od siebie, chociażby zapachem. Nie zdziwcie się też jeśli hydrolat lawendowy nie będzie pachniał lawendą albo różany różą, ponieważ nie są to olejki eteryczne. Wiem, że dla części osób zapach ma istotne znaczenie.
Możemy powiedzieć, że hydrolat to substrat, półprodukt na bazie, którego możemy przygotować produkt całkowity.
Gdzie kupić? Hydrolaty dostaniemy na stronach z półproduktami lub kosmetykami naturalnymi, takimi jak: e-naturalne.pl , ecospa.pl czy ZSK.
JAK ZROBIĆ DOMOWY TONIK?
Ja do swojego toniku wybrałam hydrolat lawendowy ze względu na jego uniwersalność. Polecany jest do każdego rodzaju cery, wykazuje działanie przeciwzapalne i przeciwtrądzikowe.Do wykonania przyda się nam zlewka szklana, bagietka, łyżki miarowe dzięki, którym łatwiej będzie odmierzyć ilość, ewentualnie waga laboratoryjna oraz buteleczka na nasz produkt. Ja wybieram taką z atomizerem, bo lubię ten sposób aplikacji.
Skadniki na 50 ml:
- 25 ml hydrolatu lawendowego
- 23 ml wody demineralizowanej
- 1 ml gliceryny - opcjonalnie sorbitol
- kropla kwasu mlekowego - do ustalenia pH
- 1 g konserwantu - ja używam z e-naturalne.pl - jest to krok opcjonalny. Jak podaje producent powinniśmy stosować w stężeniu od 0,75% - 2% w kosmetykach. Dzięki temu trwałość naszego kosmetyku się zwiększa.
Wszystkie składniki mieszamy ze sobą w szklanym naczyniu po czym przelewamy do butelki.
Pamiętajmy, że jeżeli nie użyjemy konserwantu, przechowujemy produkt w lodówce do 2 tygodni. Z konserwantem możemy trzymać w temperaturze pokojowej do 3 miesięcy.Ph przygotowanego przez nas toniku powinno oscylować w granicach 5.
Mam nadzieję, że post będzie dla Was przydatny i wykorzystacie przepis na tonik w praktyce. Bawicie się czasem w domu w chemika? Dajcie znać w komentarzach co myślicie o samodzielnym przygotowywaniu kosmetyków.
Pozdrawiam,
Pozdrawiam,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz